Kamil Maruszczyk z Chemeko-System Gwardii Wrocław: jedziemy do Częstochowy zostawić serducho na boisku
Chemeko-System Gwardia Wrocław potrzebowała aż trzech meczów, aby wywalczyć awans do półfinału TAURON 1. Ligi Mężczyzn. W niedzielę wrocławian czeka już pierwsze starcie z Exact Systems Norwid Częstochowa. - Jesteśmy w rytmie meczowym i jedziemy do Częstochowy zostawić serducho na boisku i po prostu walczyć - wyznał Kamil Maruszczyk, przyjmujący Gwardzistów.
Podopieczni Dawida Murka rozegrali przeciwko AZS AGH trzy spotkania. Mimo że faworytem tej ćwierćfinałowej rywalizacji byli Gwardziści, to Akademicy zawiesili im bardzo wysoko poprzeczkę.
- Ten trzeci mecz był bardzo podobny do tego pierwszego, który rozegraliśmy we Wrocławiu. Pierwsze dwa sety to była walka punkt za punkt, gdzie trzeba było się pilnować, a także być mocno skoncentrowanym. Każda pomyłka w jakimkolwiek elemencie mogła nas dużo kosztować - zauważył Kamil Maruszczyk.
I dodał - Te dwa pierwsze sety udało się w newralgicznych momentach odwrócić na naszą stronę. W trzecim byłem bardzo zadowolony z chłopaków, z drużyny, z tego jak to wyglądało od strony mentalnej. Byliśmy świadomi tego, że jeśli tej drużynie pozwoli się chociaż na chwilę grać, to będzie naprawdę ciężko. Nie wyobrażaliśmy sobie, żeby w czwartek skończyć sezon. Mamy zupełnie inne cele. Ćwierćfinał to pierwsza runda play off a my mamy ambicję i chęci, żeby grać dalej. Jednocześnie pragnę pogratulować drużynie z Krakowa, bo zagraliśmy wspólnie trzy świetne mecze.
W niedzielę drużyna z Wrocławia na wyjeździe rozegra pierwszy półfinałowy mecz przeciwko Exact Systems Norwid Częstochowa.
- Mimo że drużyna z Częstochowy zajęła drugie miejsce a AGH szóste to nie uważam, że to będą pojedynki z drużyną, która jest o klasę lepsza. Jesteśmy w rytmie meczowym i jedziemy do Częstochowy zostawić serducho na boisku i po prostu walczyć - zakńczył Maruszczyk.
Powrót do listyPowiązane informacje
POWIĄZANE WIADOMOŚCI
