Olimpia Sulęcin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
AZS AGH Kraków
BAS Białystok
MKST Astra Nowa Sól
PZL LEONARDO Avia Świdnik
Legia Warszawa
Chemeko-
Exact Systems Norwid Częstochowa
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Chemeko-
KRISPOL Września
PZL LEONARDO Avia Świdnik
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
MKST Astra Nowa Sól
BKS Visła Proline Bydgoszcz
SPS Chrobry Głogów
BAS Białystok
Exact Systems Norwid Częstochowa
Mickiewicz Kluczbork
MKS Będzin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Legia Warszawa
KRISPOL Września
Legia Warszawa
SMS PZPS Spała
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Olimpia Sulęcin
MKS Będzin
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
MKST Astra Nowa Sól
Chemeko-
Mickiewicz Kluczbork
BKS Visła Proline Bydgoszcz
SPS Chrobry Głogów
BAS Białystok
Exact Systems Norwid Częstochowa
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SMS PZPS Spała
AZS AGH Kraków
Olimpia Sulęcin
PSG KPS Siedlce
MKS Będzin
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SMS PZPS Spała
SPS Chrobry Głogów
Lechia Tomaszów Mazowiecki
KRISPOL Września
Chemeko-
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
Exact Systems Norwid Częstochowa
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SPS Chrobry Głogów
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Olimpia Sulęcin
Legia Warszawa
MKST Astra Nowa Sól
BAS Białystok
Mickiewicz Kluczbork
MKS Będzin
SMS PZPS Spała
SMS PZPS Spała
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Olimpia Sulęcin
BAS Białystok
MKST Astra Nowa Sól
KRISPOL Września
Mickiewicz Kluczbork
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SPS Chrobry Głogów
PSG KPS Siedlce
AZS AGH Kraków
Legia Warszawa
MKS Będzin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Chemeko-
Exact Systems Norwid Częstochowa
- Na przyjęciu mamy bardzo dużą rywalizację, więc trudno, aby każdy z nas grał regularnie. Ja dostałem szansę we Wrocławiu i cieszę się, że ją wykorzystałem. To był dobry mecz, w który wszyscy włożyliśmy mnóstwo ciężkiej pracy. Bez niej nie byłoby ani zwycięstwa, ani statuetki - powiedział Jakub Rohnka, przyjmujący MKS-u.
Sztab szkoleniowy będzińskiego MKS-u stara się maksymalnie wykorzystać głębię składu, którą posiada. Tym razem, w porównaniu do poprzedniego meczu z KPS-em Siedlce, trener Wojciech Serafin od początku postawił, m.in. na Jarosława Macionczyka, Mateusza Frąca oraz wspomnianego wcześniej Jakuba Rohnkę.
- Jesteśmy zespołem już kilka miesięcy i każdy z każdym jest już w jakimś stopniu zgrany, więc myślę, że nie ma to dużego znaczenia w jakim składzie zaczynamy grać. Wiadomo, że wszyscy otrzymują szansę i robimy wszystko, aby ją wykorzystać i w jak największym stopniu pomóc drużynie w wygraniu każdego kolejnego meczu - stwierdził siatkarz.
We wrocławskiej Orbicie najwięcej problemów będzinianie mieli z Bartłomiejem Zawalskim i Mariuszem Schamlewskim, z usług których często korzystał Leon Dervisaj. Niemiecki rozgrywający posłał do środkowych aż 30 piłek, a 18 z nich ci zamienili na punkty.
- Dużo gry środkiem napsuło nam sporo krwi. Poza tym rywale niczym nas nie zaskoczyli, zaprezentowali w zasadzie to, czego się spodziewaliśmy. Tym razem mieli przewagę hali, więc ten mecz był troszkę trudniejszy niż pierwszy, ale pokazaliśmy, że jesteśmy dobrym zespołem i wygraliśmy dość pewnie za trzy punkty - mówił siatkarz.
Piątek był dniem odpoczynku, po którym siatkarze MKS-u rozpoczną przygotowania do wtorkowego spotkania w 1/4 finału Pucharu Polski z Aluronem CMC Wartą Zawiercie.
- Oni muszą, my możemy, ale też chcemy i wygrać, i awansować. Dla nas będzie to nowa sytuacja, bo po raz pierwszy w sezonie nie przystąpimy do meczu w roli faworyta, względem którego zawsze są oczekiwania, że będzie wygrywał. Zobaczymy, jak odnajdziemy się w nowej roli, w której będziemy chcieli pokazać kawał dobrej siatkówki i pełnię naszych umiejętności, po to by być może sprawić niespodziankę - zakończył przyjmujący.