Zapowiedź 14. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn

Czas rozpocząć rundę rewanżową KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn! Przez trzy dni rozgrywane będą mecze 14. kolejki. Tę serię spotkań zainauguruje czwartkowe, telewizyjne spotkanie Exact Systems Norwid Częstochowa z AZS AGH Kraków. Kolejne cztery pojedynki odbędą się w sobotę. APP Krispol zmierzy się z LUK Politechniką Lublin, a Lechia Tomaszów Mazowiecki u siebie zagra z ZAKSĄ Strzelce Opolskie. SMS PZPS I Spała przed własną publicznością podejmie Stal Nysę S.A., a KPS Siedlce we własnej hali powalczy z SPS Chrobrym Głogów. Kolejkę zakończą dwa niedzielne pojedynki. W pierwszym BBTS Bielsko-Biała zagra z Mickiewiczem Kluczbork, a w drugim KFC Gwardia podejmie MCKiS Jaworzno.

Inauguracja kolejki w Częstochowie
Jako pierwsi mecz 14. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn rozegrają siatkarze Exact Systems Norwid i AZS AGH. Pierwszy pojedynek tych ekip zakończył się zwycięstwem Akademików 3:0. Drużyny sąsiadują ze sobą w ligowej tabeli. Gospodarze zajmują 11. miejsce, a goście 10. lokatę. Jednak różnica punktowa pomiędzy tymi zespołami wynosi aż sześć punktów. Na pewno w dużo lepszych humorach do czwartkowej rywalizacji przystąpią krakowianie, którzy odnieśli zwycięstwo w ostatniej serii, pokonując KPS Siedlce 3:1. Częstochowianie nie mają zbyt wielu powodów do zadowolenia. Przegrali kolejne spotkanie z rzędu, a w poniedziałek od pracy z drużyną został odsunięty dotychczasowy szkoleniowiec Tomasz Wasilkowski. Jego miejsca zajął Piotr Lebioda. Więcej informacji tutaj: https://bit.ly/2PzNqrc

- Praktycznie nie ma czasu na cięższy trening. Możemy pozwolić sobie tylko na dopracowanie szczegółów i przetrenowanie najważniejszych elementów. Dalej twierdzę, że jesteśmy doskonale przygotowani przez trenera Tomasza Wasilkowskiego i liczymy na długo wyczekiwane zwycięstwo. Póki co, nie jesteśmy usatysfakcjonowani naszymi wynikami i jedyne co nam pozostaje, to skupić się w zupełności na kolejnych meczach - powiedział Łukasz Usowicz, środkowy Norwida.

Z kolei Patryk Łaba, kapitan AZS dodał - Mam nadzieję, że doświadczenie, które zebraliśmy jako team w pierwszej rundzie, pozwoli nam okrzepnąć i tym samym wygrywać jeszcze więcej. Nie mam nic przeciwko zaciętej rywalizacji, ale chętnie powtórzyłbym wynik z pierwszej rundy, czyli zwycięstwo 3:0.

Wicelider jedzie do Wrześni
Niewątpliwie hitem sobotnich meczów 14. kolejki będzie spotkanie pomiędzy APP Krispol Września i LUK Politechnika Lublin. Podczas pierwszego pojedynku tych drużyn nie brakowało zaciętej walki. Zespoły rozegrały pięć, wyrównanych setów. Ostatecznie dwa punkty do ligowej tabeli dopisali wrześnianie, a jeden lublinianie. Na przestrzeni pierwszej rundy fazy zasadniczej nieco lepiej spisywali się siatkarze beniaminka, którzy wygrali jeden mecz więcej (dziewięć zwycięstw), a zawodnicy APP Krispol (osiem wygranych). W ligowej tabeli obie ekipy dzielą cztery punkty.

- Jeśli tylko każdy utrzyma swój poziom gry, to ciężko nas pokonać. Dlatego bazujemy na całej drużynie. Każdy w niej jest potrzebny. Te zwycięstwa były zasługą każdego z nas, a jego przyczyną była dobra dyspozycja wszystkich zawodników - wyznał Filip Frankowski, przyjmujący APP Krispol.

Podtrzymać dobrą passę również chcą siatkarze z Lublina. - Teraz pozostaje utrzymywać swój poziom gry, nie wolno nam spocząć na laurach, bo mimo dobrych wyników, nic jeszcze w tym sezonie nie ugraliśmy. A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jedziemy do Wrześni bardzo zdeterminowani, żądni rewanżu za porażkę. Czeka na nas wymagający przeciwnik, który na pewno będzie chciał utrzeć nam nosa po raz drugi. Obecnie między nami są cztery punkty różnicy, a zespołowi rywali na pewno zależy na tym, by ten dystans się zmniejszył. Czeka nas bez wątpienia ciężki mecz - podkreślił Jędrzej Goss, atakujący LUK Politechniki.

Lechia kontra beniaminek
Drużyny Lechia Tomaszów Mazowiecki i ZAKSA Strzelce Opolskie, które spotkają się w sobotnie popołudnie w pierwszej części sezonu odniosły tyle samo zwycięstw - po siedem. Jednak w ligowej tabeli dzielą ich trzy lokaty. Tomaszowianie z dorobiem 22 punktów zajmują 6. miejsce, a podopieczni Rolanda Dembończyka, którzy mają zaledwie jedno oczko mniej, czyli 21 punktów plasuje ich na 9. lokacie. W meczu 1. kolejki zespoły zainaugurowały sezon 2019/20. Po dość wyrównanej grze, ostatecznie z trzech punktów cieszyli się siatkarze Lechii. W sobotę żadna ekipa nie stoi na straconej pozycji. Wręcz przeciwnie należy spodziewać się zaciętej walki po obu stronach siatki. Mimo, że ZAKSA to beniamienk to przez trzynaście meczów z rzędu udowodniła, że jest tylko beniaminkiem z nazwy.

- Teraz zapominamy o przegranym spotkaniu i skupiamy się na najbliższym meczu. Będziemy grali na trudnym terenie. Spodziewamy się bardzo trudnego spotkania, lecz zrobimy, co w naszej mocy by wygrać to spotkanie - zapowiedział Maciej Wóz, środkowy ZAKSY Strzelce Opolskie.

Na trudny i zacięty pojedyne nastawiają się także gospodarze. - Rywalizacja w Pucharze Polski może nam bardzo pomóc. Potrzebujemy mentalnego nastawienia. Do końca roku chcemy wygrać, wszystko co jest do wygrania. Skupiamy się na sobotnim meczu przeciwko ZAKSIE, bo ostatnio zdobywanie punktów w lidze nie przychodzi nam łatwo. Liczę na to, że to wtorkowe, pucharowe spotkanie z BBTS-em bardzo nam pomoże podczas najbliższego pojedynku. Mam nadzieję, że zdobędziemy komplet punktów - powiedział Bartłomiej Rebzda, trener Lechii.

SMS PZPS I Spała podejmie lidera
Drużyna ze Spały zakończyła pierwszą fazę rundy zasadniczej z jednym zwycięstwem na koncie i ostatnim miejscu w tabeli. Czego, jak czego, ale waleczności tej najmłodzszej drużynie w pierwszoligowych rozgrywkach nie można odmówić. Ostatnio punkt w Spale stracili jaworznianie, którzy szczęśliwie wygrali cały mecz 3:2. W sobotę podopieczni Marka Skrobota we własnej hali podejmią lidera - Stal Nysę. Nysianie jako jedyni mogą pochwalić się kompletem trzynastu zwycięstw z rzędu w 1. Lidze i są niezagrożeni na pierwszym miejscu w tabeli. Gospodarze jednak nie mają zamiaru tanio sprzedać skóry.

- Stal Nysa S.A. to bardzo wymagający przeciwnik. Zakończyli rundę bez porażki. Musimy wspiąć się na wyżyny własnych umiejętności, aby myśleć o zwycięstwie - zauważył Jakub Czerwiński, kapitan spalskiej drużyny.

Swoją serię zwycięstw pragną przedłużyć nyscy siatkarze. - Nikt nie lubi przegrywać, tym bardziej po tak udanej serii szkoda byłoby to zaprzepaścić jednym meczem. Musimy zostawić jeszcze serducho na boisku w tym spotkaniu. SMS Spała to nie chłopcy do bicia, chociaż zajmują ostatnie miejsce w tabeli, to gdzieś zawsze te sety wygrywają, urywają punkty drużynom w szczególności tym, którzy ich lekceważą, dlatego trzeba zmobilizować się na ten mecz - powiedział Patryk Szczurek, kapitan Stali.

Spotkanie sąsiadów z tabeli, czyli KPS Siedlce zagra z SPS Chrobrym Głogów
Siedlczanie początku sezonu nie mogli zaliczyć do udanego, ale od połowy pierwszej części rundy zasadniczej grają coraz lepiej. We własnej hali odnieśli trzy zwycięstwa. Głogowianie mogą pochwalić się takim samym bilansem zwycięstw. SPS Chrobry zajmuje 11., a KPS 12 miejsce, a różnica punktowa pomiędzy tymi zespołami to tylko jedno oczko. Nikogo nie trzeba przekonywać, że zarówno jedna, jak i druga ekipa potrzebuje punktów i nie powiedziała jeszcze ostatnie słowa w tych rozgrywkach. Zdobyli cenne doświadczenie. Zawodnicy są coraz lepiej zgrani, więc kolejne zwycięstwa są tylko kwestią czasu. Dla podopiecznych Mateusza Grabdy, jak i Dominika Walencieja to sobotnie spotkanie będzie tym z kategorii za sześć punktów.

- Mecz w Siedlcach będzie dla nas bardzo ważny. Siedlczanie u siebie grają bardzo dobrze, co pokazali w meczach z KFC Gwardią Wrocław i BBTS-em Bielsko-Biała. My jedziemy tam bić się o zwycięstwo i pokazać naszą dobrą grę - podkreślił Wojciech Szwed, przyjmujący beniaminka.

BBTS o kolejne zwycięstwo powalczy z Mickiewiczem
BBTS Bielsko-Biała od listopada gra z meczu na mecz coraz lepszą siatkówkę. Pod wodzą nowego szkoleniowca Harry'ego Brokkinga wygrał siedem z ośmiu spotkań w 1. Lidze. Ponadto awansował do ćwirćfinału Pucharu Polski, a we wtorek wygrał pierwsze finałowe spotkanie o Puchar KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn z Lechią Tomaszów Mazowiecki. Bielszczanie pierwszą część sezonu zakończyli na piątym miejscu w tabeli. Zawodnicy nie ukrywają, że to dobry wynik. Jednak nie zwalniają tempa na treningach, ponieważ doskonale zdają sobie sprawę z tego, że ich kolejny przeciwnik, czyli Mickiewicz Kluczbork to bardzo trudny i wymagający rywal. Kluczborczanie podobnie jak zespół BBTS zgromadzili na swoim koncie 22 punkty.

- Należy spodziewać się zaciętej walki. To naprawdę fajnie ułożony zespół. Widać, że panuje tam świetna atmosfera. Chłopaki robią bardzo dobry wynik, w porównaniu do poprzedniego sezonu. Myślę, że dla nas będzie to bardzo ciężki mecz. W pierwszym spotkaniu wygraliśmy za trzy punkty, ale to był ciężki pojedynek. Udało się nam go szczęśliwie wygrać - wyznał Adrian Hunek, środkowy BBTS-u.

Podopieczni Mariusza Łysiaka natomiast podkreślają, że zrobią wszystko, co w ich mocy, aby zrewanżować się bielszczanom za porażkę z 1. kolejki. - Wiemy jak silna jest drużyna z Bielska-Białej, ale myślimy tylko o zwycięstwie i zrobimy wszystko, aby zrewanżować się przeciwnikom - powiedział Marcin Jaskuła, libero Mickiewicza.

Zakończenie kolejki we Wrocławiu
14. kolejkę KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn zakończy niedzielny mecz pomiędzy KFC Gwardią Wrocław i MCKiS Jaworzno. W roli faworyta należałoby postawić jaworznian, którzy zakończyli pierwszą część sezonu na trzecim miejscu w tabeli i prezentują naprawdę równy poziom swojej gry. Wrocławianie dobre mecze pzeplatają nieco słabszymi i momentami mają problem z ustablizowaniem swojej gry. Choć w tym miejscu należy dodać, że zespoły dzieli zaledwie jeden punkt. MCKiS ma na swoim koncie 23 oczka, a Gwardziści 22 punkty. Zapowiada się zacięty pojednek na koniec tej serii spotkań.

- Z KFC Gwardią to był pierwszy mecz sezonu, w którym moim zdanie zaważyła forma dnia. Jak będzie teraz? Zobaczymy. Od początku tygodnia ciężko trenujemy taktyczne pod zespół z Wrocławia, tak aby dopisać do tabeli kolejne punkty - zakończył Kamil Dębski, przyjmujący MCKiS.

Program 14. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
12 grudnia (czwartek)
godz. 17.30 Exact Systems Norwid Częstochowa - AZS AGH Kraków (transmisja Polsat Sport)
14 grudnia (sobota)
godz. 17.00 APP Krispol Września - LUK Politechnika Lublin
godz. 17.00 Lechia Tomaszów Mazowiecki - ZAKSA Strzelce Opolskie
godz. 18.00 SMS PZPS I Spała - Stal Nysa S.A.
godz. 18.00 KPS Siedlce - SPS Chrobry Głogów
15 grudnia (niedziela)
godz. 17.00 BBTS Bielsko-Biała - Mickiewicz Kluczbork
godz. 18.00 KFC Gwardia Wrocław - MCKiS Jaworzno

Szczegółowy program 14. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn: https://bit.ly/2RFUOnl

XXX
Wyniki 1. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn
12 września (czwartek)
ZAKSA Strzelce Opolskie - KS Lechia Tomaszów Mazowiecki (23:25, 18:25, 25:20, 20:25), MVP: Mateusz Kańczok
13 września (piątek)
Stal Nysa S.A. - SMS PZPS I Spała 3:0 (25:22, 25:17, 25:17), MVP: Moustapha M'Baye
14 września (sobota)
AZS AGH Kraków - Exact Systems Norwid Częstochowa 3:0 (25:18, 25:23, 25:20), MVP: Patryk Łaba
MCKiS Jaworzno - Gwardia Wrocław 3:1 (14:25, 25:22, 25:19, 25:19), MVP: Bartosz Kowalczyk
Mickiewicz Kluczbork - BBTS Bielsko-Biała 1:3 (19:25, 25:17, 24:26, 20:25), MVP: Jarosław Macionczyk
LUK Politechnika Lublin - APP Krispol Września 2:3 (24:26, 25:15, 25:16, 20:25, 11:15), MVP: Mateusz Linda

Powrót do listy