Łukasz Kalinowski: bardzo wierzę w swoją drużynę
CUK Anioły Toruń pokonała w trzech setach SMS PZPS Spała w meczu 21. kolejki PLS 1. Ligi. Torunianie cały czas znajdują się w strefie spadkowej, ale cały czas mają szansę na zapewnienie sobie bezpiecznej lokaty na koniec fazy zasadniczej. W najbliższych dniach czeka ich niezwykle ważne stracie z REA BAS Białystok. - Walka o bezpieczną pozycję będzie trwać do samego końca. Bardzo wierzę w swoją drużynę i liczę na to, że wyjdziemy z tej walki zwycięsko. To będzie dla nas trudny tydzień, ze względu na intensywność i wagę spotkań, jednak taki właśnie jest sport i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby dobrze się zaprezentować - powiedział Łukasz Kalinowski, przyjmujący zespołu beniaminka i MVP ostatniego ligowego meczu.
PLS 1.LIGA.PL: W sobotę odnieśliście ważne zwycięstwo za trzy punkty. Wasi kibice musieli trochę poczekać, aby znowu świętować z wami wygraną.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Dla naszej drużyny każdy punkt jest na wagę złota. Wiedzieliśmy, że musimy zaprezentować dobrą siatkówkę, jeśli chcemy wygrać z młodzieżą ze Spały. Nasz cel został zrealizowany i bardzo nas cieszy zdobycie trzech punktów. Co do naszych kibiców, to bardzo dziękujemy, że pomimo różnych zawirowań w tym sezonie cały czas są z nami.
SMS PZPS Spała to najmłodsza drużyna w lidze. Trzeba jednak zaznaczyć, że musieliście się mocno postarać, żeby zwyciężyć za trzy punkty.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Drużyna ze Spały pokazywała w tym sezonie, że potrafi ogrywać dobre zespoły, takie jak Radom, czy Świdnik. Wiedzieliśmy, że to spotkanie nie będzie łatwe i od początku meczu do samego końca musieliśmy utrzymać koncentrację, żeby w najważniejszych momentach zdobywać punkty.
Aktualnie zajmujecie 12. miejsce w tabeli, które jest zagrożone spadkiem. Jednak macie jeszcze kilka meczów do rozegrania, a do tego macie taką samą liczbę punktów, jak REA BAS i WKS Czarni. Wszystko może się jeszcze wydarzyć.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Zgadza się, mamy przed sobą bardzo ważne spotkania. Sytuacja w tabeli w tym sezonie jest bardzo wyrównana. Wierzę, że wszyscy podejdziemy do tych meczów bardzo skoncentrowani. Walka o bezpieczną pozycję będzie trwać do samego końca. Bardzo wierzę w swoją drużynę i liczę na to, że wyjdziemy z tej walki zwycięsko. To będzie dla nas trudny tydzień, ze względu na intensywność i wagę spotkań, jednak taki właśnie jest sport i zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby dobrze się zaprezentować.
Pozwolę sobie jeszcze wrócić do zmiany trenera. Nowy powiew przysłowiowej świeżości pozytywnie wpłynął na zespół.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Jesteśmy bardzo zadowoleni z pracy trenera Krysia. Trener zwraca uwagę na poszczególne elementy siatkarskie, chociażby przyjęcie zagrywki funkcjonuje dużo lepiej, do tego pomaga skupić się nam w stu procentach na siatkówce. Ogólnie rzecz biorąc pracuje się nam bardzo dobrze.
Domyślam się, że teraz w pełni koncentrujecie się na niezwykle ważnym piątkowym spotkaniu właśnie ze wcześniej wspomnianym REA BAS.
ŁUKASZ KALINOWSKI: Waga tego spotkania jest wszystkim znana. Myślę, że o końcowym wyniku może przesądzić dyspozycja dnia. My, jak i drużyna z Białegostoku zrobimy wszystko, żeby ten mecz wygrać. Wszyscy możemy spodziewać się bardzo zaciętego meczu.
Czego należy spodziewać się jeszcze po CUK Anioły w fazie zasadniczej?
ŁUKASZ KALINOWSKI: Ten sezon jest dla nas bardzo trudny. Każdego dnia dajemy z siebie wszystko, żeby na koniec sezonu uzyskać bezpieczną pozycję w tabeli. Na pewno tanio skóry nie sprzedamy, spodziewajmy się walki o każdą piłkę.