Aktualności

Kajetan Tokajuk nie zawiódł się na AZS-ie AGH Kraków

- Presja jest w każdym spotkaniu. Nasza we Wrocławiu na pewno będzie duża. Wynik tego meczu ma kolosalne znaczenie dla obu zespołów. Nasza wygrana za trzy punkty postawi nas w sytuacji prawie komfortowej. Porażka trochę skomplikuje nam życie - mówi Kajetan Tokajuk.

Jego zespół AZS AGH Kraków zagra w środę we Wrocławiu z Gwardią. Goście zajmują trzynaste miejsce w tabeli i mają siedem punktów przewagi nad gospodarzami, którzy plasują się na czternastej pozycji. Powyższe dane najlepiej świadczą o randze tej konfrontacji.

Krakowscy akademicy doskonale sobie poradzili z presją w meczu 22. kolejki, gdy grali na wyjeździe z MCKiS Jaworzno, wygrywając 3:1. - W takich meczach nie gra się łatwo - podkreśla Kajetan Tokajuk. - Pokazaliśmy się z dobrej strony, szczególnie na zagrywce. Oby tak było we Wrocławiu.

23-letni Kajetan Tokajuk dał się w tym sezonie wielokrotnie zauważyć z jak najlepszej strony. Otrzymał pięć statuetek MVP. Jest czwarty w klasyfikacji atakujących z 313 pkt. - Od strony indywidualnej ten sezon nie jest zły. Jednak w siatkówce najważniejsza jest drużyna i na razie mamy do zrealizowania nasz główny cel, utrzymanie się na zapleczu PlusLigi. Jak się stanie stanie, to wtedy dokładniej zainteresuje się moimi statystykami - powiedział.

Jest to już trzeci sezon Tokajuka w krakowskim zespole. Wcześniej grał w Białymstoku i jest wychowankiem tamtejszego BAS-u. - O AZS AGH słyszałem wiele pozytywnych opinii, o trenerze Andrzeju Kubackim również. Wielu kolegów polecało ten klub i nie zawiodłem się. Mogę tutaj rozwijać swoje umiejetności - zaznacza Kajetan Tokajuk.

Młody krakowski gracz jak wielu jego rówieśników marzy o grze w PlusLidze. - Na razie skupiam się na każdym następnym meczu, a ten najbliższy będzie bardzo ważny - podsumowuje Kajetan Tokajuk.

Powrót do listy