Autor:Katarzyna Porębska/MKS Będzin, fot. MKS Będzin

Marcin Krawiecki: cieszymy się, że trzy punkty zostały w Będzinie

MKS Będzin nie schodzi ze zwycięskiej ścieżki. W sobotę podopieczni Wojciecha Serafina pokonali REA BAS Białystok 3:1. Dla będzińskiej drużyny była to już piąta wygrana z rzędu i dziewiąta w całej rundzie. -  To był naprawdę ciężki mecz. Może wyniki poszczególnych setów tego nie oddają, ale REA BAS w tym sezonie gra naprawdę dobrą siatkówkę. Tym bardziej cieszymy się, że trzy punkty zostały w Będzinie - powiedział Marcin Krawiecki, rozgrywający MKS-u.

W sobotę od pierwszego gwizdka na parkiecie w Będzinie podczas meczu przeciwko REA BAS Białystok pojawił się Marcin Krawiecki. Rozgrywający świetnie zastąpił Grzegorza Pająka i poprowadził będziński zespół do zwycięstwa 3:1.

- Cieszę się, że mogłem pomóc. Myślę, że dobrze zastąpiłem w tym meczu Grzegorza Pająka. To był naprawdę ciężki mecz. Może wyniki poszczególnych setów tego nie oddają, ale REA BAS w tym sezonie gra naprawdę dobrą siatkówkę. Tym bardziej cieszymy się, że trzy punkty zostały w Będzinie - wyznał zawodnik MKS-u.

Warto podkreśli, że obie drużyny spisują się naprawdę dobrze w tegorocznych rozgrywkach. Podopieczni Wojciecha Serafina wygrali już dziewięć z dziesięciu spotkań. Białostoczanie, którzy w poprzednim sezonie walczyli o utrzymanie ligowego bytu, w tym pomogą już się pochwalić sześcioma zwycięstwami. Po 10. kolejkach MKS Będzin jest liderem tabeli, a BAS plasuje się na wysokiej 5. lokacie.

- Rywale naprawdę walczyli. Musieliśmy się natrudzić, żeby kończyć swojej ataki. Na szczęście nasz zespół grał dobrze. Przez moment w trzecim secie pojawił się przestój w naszej grze. Udało się nam jednak wrócić do swojej gry - zakończył Krawiecki.

W środę obie drużyny rozegrają mecze II rundy Pucharu Polski. MKS Będzin zmierzy się z SKK Bielsk Duży, a REA BAS Białystok z CUK Anioły Toruń.