Autor:redakcja
  17.11.2023 godz. 09:10

Krzysztof Andrzejewski: SMS PZPS Spała i MKS Będzin w jednym wyjeździe


Siatkarze REA BAS Białystok w czwartek rozegrali w Spale, zwycięski 3:1, zaległy mecz z SMS PZPS, po którym zajmują piąte miejsce w tabeli. Jednak po tym spotkaniu nie wracali do domów, tylko przenocowali i w piątek udali się do Będzina, gdzie w sobotę zmierzą się z liderem - miejscowym MKS-em.

- Za jednym wyjazdem rozegramy dwa mecze - mówi trener REA BAS, Krzysztof Andrzejewski. - Emocje są jakby na dwóch biegunach. W pierwszym to my byliśmy faworytem, w drugim zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa będzie nasz rywal.

Białostocki szkoleniowiec zdradził, że nie lubi grać w Spale przeciwko zawodnikom miejscowej Szkoły. - Tutaj gra się pod ogromną presją. Po prostu "jest przymus zwycięstwa.". Wygrana nad SMS PZPS jest traktowana jak coś normalnego. Natomiast przegrana będzie ogromną sensacją. My cieszymy się ze zwycięstwa i zdobycia trzech punktów. Punkty uzyskane w Spale są takie same jak w innych miejscach naszych rozgrywek.

Trener Andrzejewski, podobnie jak inni szkoleniowcy z TAURON 1. Ligi Mężczyzn, przestrzega przed lekceważeniem zespołu Szkoły Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Piłki Siatkowej w Spale. - Zgadzam się z moimi kolegami, że drużyna trenera Sebastiana Pawlika narobi jeszcze kłopotów w tym sezonie niejednemu rywalowi. W tej ekipie widać jakość gry i pracę wykonaną w czasie nauki w Szkole. I o tym warto pamietać.

Najbliższy rywal białostoczan jest liderem po dziewięciu meczach. MKS wygrał osiem spotkań i zgromadził 23 pkt. REA BAS ma ich 19. - W mojej opinii siatkarze z Będzina jest głównym kandydatem do wygrania ligi. My będziemy chcieli zagrać jak najlepiej i postarać się przywieźć do Białegostoku zdobycz punktową - podsumował Krzysztof Andrzejewski.

POWIĄZANE INFORMACJE

...