Autor:redakcja

Lechia chciała wygrać i równo zagrać

- Chcieliśmy wygrać i zagrać równo przez całe spotkanie - powiedział trener Lechii Tomaszów Mazowiecki, Mateusz Mielnik. Jego podopieczni pokonali w sobotni wieczór KGHM SPS Głogów 3:1 w meczu drugiej kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn.

Plan ten był w stu procentach realizowany przez dwa pierwsze sety. Do gry gospodarzy nie można było mieć zastrzeżeń. Spokojnie, używając języka bokserskiego, punktowali przyjezdnych. Jednak trzecią partię przegrali. Stracili pewność gry.

Czy w szeregi tomaszowian wkradła się dekoncentracja? Czy po dwóch wygranych partiach zawodnikom Lechii zaczęło się wydawać, że trzecia sama się wygra?  - Nie czułem, żeby mój zespół stracił koncentrację. Trener rywali rotował składem. Na boisko wszedł nowy rozgrywający. Głogów zaczął lepiej grać. Trzeba było na nowo poznawać sposób gry przeciwnika. Dodatkowo zaczęliśmy popełniać błędy - komentował po meczu tomaszowski szkoleniowiec.

Losy czwartej partii rozstrzygnęły się w jej drugiej części. - Zagraliśmy dużo pewniej i mądrzej. Takie mecze są nam bardzo potrzebne. Musieliśmy pokonywać trudności i żaden trening nam nie zapewni takiego scenariusza - podkreśla trener Lechii.

MVP spotkania został reprezentant Łotwy Kristaps Smits, który kontrakt z tomaszowskim klubem podpisał tuż przed rozpoczęciem rozgrywek. TAURON 1. Liga Mężczyzn jest dla tego zawodnika całkowicie nowym doświadczeniem. Widać, że ma on spory potencjał i bardzo chce prezentować się z jak najlepszej strony.

Najwięcej punktów dla gospodarzy zdobył Wiktor Musiał, co dla nikogo nie powinno być zaskoczeniem. - To jest nasza strzelba i po to Wiktor został przez klub zatrudniony - dodaje Mateusz Mielnik.

W pierwszej kolejce tomaszowianie przegrali na wyjeździe z MKS-em Będzin. - Już na starcie rozgrywek MKS pokazuje, że jest jednym z faworytów rywalizacji. To nie jest zaskoczenie. Zespół ma ogromne możliwości m.in. na skrzydłach. Zresztą cała TAURON 1. Liga będzie trudna. Trzeba też uczyć się rywali, gdyż wiele zespołów w porównaniu z poprzednim sezonem mocno zmieniło składy - zakończyl Mateusz Mielnik.