AZS AGH Kraków
Lechia Tomaszów Mazowiecki
MKST Astra Nowa Sól
SMS PZPS Spała
MCKiS Jaworzno
PSG KPS Siedlce
Lechia Tomaszów Mazowiecki
SMS PZPS Spała
BBTS Bielsko-
Olimpia Sulęcin
BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz
REA BAS Białystok
MKS Będzin
MKST Astra Nowa Sól
KGHM SPS Głogów
Gwardia Wrocław
KKS Mickiewicz Kluczbork
Bogdanka Arka Chełm
AZS AGH Kraków
PZL LEONARDO Avia Świdnik
Olimpia Sulęcin
Gwardia Wrocław
AZS AGH Kraków
SMS PZPS Spała
MKST Astra Nowa Sól
MCKiS Jaworzno
SMS PZPS Spała
BBTS Bielsko-
PZL LEONARDO Avia Świdnik
Lechia Tomaszów Mazowiecki
PSG KPS Siedlce
BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz
Olimpia Sulęcin
MKS Będzin
Bogdanka Arka Chełm
AZS AGH Kraków
KGHM SPS Głogów
KKS Mickiewicz Kluczbork
REA BAS Białystok
Gwardia Wrocław
SMS PZPS Spała
KGHM SPS Głogów
BBTS Bielsko-
PSG KPS Siedlce
PZL LEONARDO Avia Świdnik
Bogdanka Arka Chełm
BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz
MKST Astra Nowa Sól
Olimpia Sulęcin
MCKiS Jaworzno
Gwardia Wrocław
PSG KPS Siedlce
AZS AGH Kraków
KGHM SPS Głogów
MKS Będzin
SMS PZPS Spała
KKS Mickiewicz Kluczbork
REA BAS Białystok
Lechia Tomaszów Mazowiecki
BBTS Bielsko-
KGHM SPS Głogów
PZL LEONARDO Avia Świdnik
PSG KPS Siedlce
KKS Mickiewicz Kluczbork
SMS PZPS Spała
MCKiS Jaworzno
REA BAS Białystok
AZS AGH Kraków
MKST Astra Nowa Sól
Gwardia Wrocław
MKS Będzin
BBTS Bielsko-
Olimpia Sulęcin
BKS VISŁA PROLINE Bydgoszcz
Bogdanka Arka Chełm
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Lechia Tomaszów Mazowiecki
MKS Będzin
BBTS Bielsko-
MCKiS Jaworzno
W Częstochowie znowu będzie się chodziło na mecze PlusLigi. Jedno z najbardziej siatkarskich miast w Polsce z ogromnymi, pięknymi tradycjami znowu będzie miało swojego przedstawiciela. W czwartek Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał na wyjeździe MKS Będzin i w finale play off wygrał 2-1. I ten wynik oznaczał awans. Przypadku w tym sukcesie nie było. Podopieczni trenera Leszka Hudziaka grali bardzo dobrze w sezonie zasadniczym, długo prowadzili, by ostatecznie uplasować się na drugiej pozycji.
Decydujący mecz odbył się w Będzinie, gdzie w pierwszym spotkaniu wygrali gospodarze. - Tak czy inaczej ostatni mecz musieliśmy wygrać na wyjeździe. Drugie spotkanie finału play off wygraliśmy u siebie i to my byliśmy nakręceni. Fakt awansu do PlusLigi długo do mnie docierał. Dopiero teraz uświadamiam sobie czego dokonaliśmy. Była i jest ogromna radość. Cieszę się, że to wszystko tak fajnie poukładało - powiedział Leszek Hudziak, trener Exactu Systems Norwida Częstochowa.
Leszek Hudziak przejął zespół po sześciu kolejkach i od tego momentu Exact Systems Norwid zaczął grać coraz lepiej. Oczywiście jego podopieczni nie uniknęli przegranych. Bolesna była m.in. porażka z KRISPOLEM Września, który spadł do II ligi. W Pucharze Polski lepszym okazał się MKS Będzin. Faza play off nie była łatwą dla drużyny z Częstochowy. Toczyli ciężkie boje z rywalami ze Świdnika. W półfinale obronili się dosłownie w ostatniej chwili przed odpadnięciem w rywalizacji Chemeko-System Gwardią Wrocław.
- Jak przejmowałem zespół to zdawałem sobie sprawę, że w moich zawodnikach tkwi duży potencjał. Na pewno stawialiśmy sobie za cel walkę o medale. Na pewno stać nas na to było - podkreśla Leszek Hudziak.
W końcu przyszedł decydujący mecz w Będzinie. - Gospodarze byli w dużym stresie o czym najlepiej świadczy liczba błędów, które popełnili. Ręka wielokrotnie zadrżała. Tak to z boku wyglądało. My pokazaliśmy mocny mental. Wyszliśmy na boisko mocno zmobilizowani - mówi trener Exactu Systems Norwida Częstochowa.
Wygraną rzecz jasna z ogromną radością przyjęli kibice częstochowskiej drużyny. Miasto w którym wychowało się wielu czołowych polskich siatkarzy znowu doczekało się wizyt najlepszych polskich klubów w najlepszej lidze świata. - Kibice w naszym mieście zasłużyli na takie wyróżnienie - mówi Leszek Hudziak.
Siatkówka jest sportem zespołowym, ale indywidualności są również bardzo ważne. Mówiąc o awansie częstochowian nie sposób wspomnieć o roli Rafała Sobańskiego. Zawodnik ten w sezonie odebrał dziewięć statuetek MVP dla najlepszego zawodnika meczu w tym dwie były za finał play off. - Spokój i doświadczenie naszego kapitana był dla drużyny i dla mnie wielkim wsparciem - zakończył Leszek Hudziak.