Olimpia Sulęcin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
AZS AGH Kraków
BAS Białystok
MKST Astra Nowa Sól
PZL LEONARDO Avia Świdnik
Legia Warszawa
Chemeko-
Exact Systems Norwid Częstochowa
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Chemeko-
KRISPOL Września
PZL LEONARDO Avia Świdnik
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
MKST Astra Nowa Sól
BKS Visła Proline Bydgoszcz
SPS Chrobry Głogów
BAS Białystok
Exact Systems Norwid Częstochowa
Mickiewicz Kluczbork
MKS Będzin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Legia Warszawa
KRISPOL Września
Legia Warszawa
SMS PZPS Spała
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Olimpia Sulęcin
MKS Będzin
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
MKST Astra Nowa Sól
Chemeko-
Mickiewicz Kluczbork
BKS Visła Proline Bydgoszcz
SPS Chrobry Głogów
BAS Białystok
Exact Systems Norwid Częstochowa
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SMS PZPS Spała
AZS AGH Kraków
Olimpia Sulęcin
PSG KPS Siedlce
MKS Będzin
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SMS PZPS Spała
SPS Chrobry Głogów
Lechia Tomaszów Mazowiecki
KRISPOL Września
Chemeko-
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
Exact Systems Norwid Częstochowa
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SPS Chrobry Głogów
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Olimpia Sulęcin
Legia Warszawa
MKST Astra Nowa Sól
BAS Białystok
Mickiewicz Kluczbork
MKS Będzin
SMS PZPS Spała
SMS PZPS Spała
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Olimpia Sulęcin
BAS Białystok
MKST Astra Nowa Sól
KRISPOL Września
Mickiewicz Kluczbork
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SPS Chrobry Głogów
PSG KPS Siedlce
AZS AGH Kraków
Legia Warszawa
MKS Będzin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Chemeko-
Exact Systems Norwid Częstochowa
Legia Warszawa w meczu 25. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn przegrała u siebie z Chemeko-System Gwardią Wrocław 2:3. Gospodarze prowadzili 2:0, ale nie udało się im utrzymać do końca dobrej gry. Sytuacja stołecznej drużyny w tabeli jest zła.
- Spotkanie z Gwardią było bardzo zacięte - mówi zawodnik Legii Michał Kozłowski. . Niedużo nam zabrakło, aby wygrać ten pojedynek. Trzeba jednak przyznać, że począwszy od trzeciego seta rywale lepiej prezentowali się w końcówkach w porównaniu z nami. My traciliśmy głupie punkty przy zagrywce czy w ataku. Widać było, że wrocławianie byli bardziej doświadczeni i wytrzymali końcówki setów. My niestety nie daliśmy rady.
Michał Kozłowski podkreślił, że spotkanie z pewnością mogło się podobać kibicom. - Było dużo wymian piłek i naprawdę graliśmy jak równy z równym, ale niestety w końcówkach, o których wspomniałem, zespół z Wrocławia „odjechał” nam i ciężko było to nadrobić - powiedział.
W sobotę stołeczni zagrają w Tomaszowie Mazowieckim z Lechią, która walczy o fazę play off. - Konfrontacja z Lechią z pewnością będzie trudną potyczką, ale podejdziemy do tego meczu tak jak do każdego innego, tzn. nie poddamy się i będziemy chcieli zwyciężyć do samego końca - zaznaczył.