Autor:KP/MKS Będzin, fot. MKS Będzin

Mateusz Frąc: zrobiliśmy swoje

Piąte zwycięstwo w szóstym spotkaniu ligowym odniósł MKS Będzin. W czwartek zespół prowadzony przez Wojciecha Serafina pokonał KRISPOL Września w trzech setach. - Zrobiliśmy swoje - podkreślił Mateusz Frąc, atakujący zagłębiowskiego zespołu.

Przeciwko drużynie z dolnej części tabeli Wojciech Serafin dał pograć zmiennikom. Jednym z nich był wspomniany Frąc, który po ostatniej akcji meczu otrzymał pierwsza w będzińskich barwach statuetkę MVP.

- Mogę ocenić siebie pozytywnie, tak jak i cały zespół. Osobiście przydarzył mi się słabszy moment na lewym skrzydle, ale najważniejsze jest to, że tych lepszych momentów było znacznie więcej - przyznał zdobywca 18 punktów.

Premierowa partia nie miała żadnej historii. MKS wygrał do 17, tak samo jak i drugą. Problemy zaczęło się dopiero w ostatnim secie, tu wrześnianie prowadzili 16:12. Wówczas dobrą zmianę dał Jarosław Macionczyk, zastępując Kacpra Gonciarza i przyczyniając się do minimalnej, ale jakże cennej wygranej MKS-u 25:23.