Olimpia Sulęcin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
AZS AGH Kraków
BAS Białystok
MKST Astra Nowa Sól
PZL LEONARDO Avia Świdnik
Legia Warszawa
Chemeko-
Exact Systems Norwid Częstochowa
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Chemeko-
KRISPOL Września
PZL LEONARDO Avia Świdnik
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
MKST Astra Nowa Sól
BKS Visła Proline Bydgoszcz
SPS Chrobry Głogów
BAS Białystok
Exact Systems Norwid Częstochowa
Mickiewicz Kluczbork
MKS Będzin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Legia Warszawa
KRISPOL Września
Legia Warszawa
SMS PZPS Spała
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Olimpia Sulęcin
MKS Będzin
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
MKST Astra Nowa Sól
Chemeko-
Mickiewicz Kluczbork
BKS Visła Proline Bydgoszcz
SPS Chrobry Głogów
BAS Białystok
Exact Systems Norwid Częstochowa
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SMS PZPS Spała
AZS AGH Kraków
Olimpia Sulęcin
PSG KPS Siedlce
MKS Będzin
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SMS PZPS Spała
SPS Chrobry Głogów
Lechia Tomaszów Mazowiecki
KRISPOL Września
Chemeko-
AZS AGH Kraków
PSG KPS Siedlce
Exact Systems Norwid Częstochowa
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SPS Chrobry Głogów
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Olimpia Sulęcin
Legia Warszawa
MKST Astra Nowa Sól
BAS Białystok
Mickiewicz Kluczbork
MKS Będzin
SMS PZPS Spała
SMS PZPS Spała
BKS Visła Proline Bydgoszcz
Olimpia Sulęcin
BAS Białystok
MKST Astra Nowa Sól
KRISPOL Września
Mickiewicz Kluczbork
PZL LEONARDO Avia Świdnik
SPS Chrobry Głogów
PSG KPS Siedlce
AZS AGH Kraków
Legia Warszawa
MKS Będzin
Lechia Tomaszów Mazowiecki
Chemeko-
Exact Systems Norwid Częstochowa
Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał MKST Astrę Nową Sól 3:1 w meczu 2. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. - Rozpoczęcie sezonu możemy zaliczyć na plus. Mecze są dla nas jak święto. Do tego kibice tworzą niesamowitą atmosferę w hali. Tego brakowało nie tylko mnie, ale wszystkim kolegom z zespołu. Jesteśmy głodni gry na wysokim poziomie, a wszystkich kibiców zapraszamy już teraz do hali w Krakowie oraz przed telewizory w czwartkowy wieczór - powiedział Mateusz Borkowski, przyjmujący częstochowskiej drużyny.
TAURON 1. LIGA.PL: Przede wszystkim gratuluję wygranego meczu oraz indywidualnego wyróżnienia. Tak wyobrażał sobie pan początek sezonu?
MATEUSZ BORKOWSKI: Dziękuję bardzo.To bardzo miłe i napędzające do dalszej pracy wyróżnienie, zwłaszcza grając przy własnej publiczności i w rodzinnym mieście. Rozpoczęcie sezonu możemy zaliczyć jak najbardziej na plus. Mecze są dla nas jak święto. Do tego kibice tworzą niesamowitą atmosferę w hali. Tego brakowało nie tylko mnie, ale wszystkim kolegom z zespołu.
W mecz nie weszliście dobrze. Pierwszego seta przegraliście dość gładko, później bywało różnie. Jak to wyglądało z waszej perspektywy?
MATEUSZ BORKOWSKI: To prawda, słabo weszliśmy w ten mecz. Przeciwnicy bardzo dobrze rozpoczęli tego seta w polu serwisowym. Ciężko było nam wyprowadzić akcję. Popełnialiśmy sporo prostych błędów i wynik coraz bardziej nam uciekał, przez co przegraliśmy pierwszą partię. Po pierwszym secie wyciągnęliśmy wnioski. Poprawiliśmy jakość gry i kontrolowaliśmy kolejne dwa sety, które padły naszym łupem. Pod koniec czwartej odsłony spotkania wdarło się trochę nerwowości, ale na szczęście udało nam się z tego wyjść i wygrać całe spotkanie.
Dobra gra środkiem i prawym skrzydłem była kluczem do wygrania spotkania? Czy chłodniejsza głowa w czwartym secie pozwoliła wam wygrać?
MATEUSZ BORKOWSKI: Naszym kluczem do zwycięstwa była determinacja i wola walki do ostatniej piłki. Pod koniec czwartego seta świetną zmianę dał Daniel Popiela. To przy jego zagrywkach udało się nam zniwelować straty. To sprawiło, że wspólnie mogliśmy się cieszyć z pierwszej wygranej przy własnej publiczności i dopisać trzy punkty do ligowej tabeli.
Już w czwartek kolejny mecz, tym razem udacie się na pierwszy wyjazd w tym sezonie do Krakowa, zagracie z Akademikami. Czy to sobotnie spotkanie z MKST Astrą będzie dobrym prognostykiem przed tym następnym?
MATEUSZ BORKOWSKI: Zdecydowanie tak! Pierwsze koty za płoty. Jesteśmy głodni gry na wysokim poziomie i na to się nastawiamy, a wszystkich kibiców zapraszamy już teraz do hali w Krakowie oraz przed telewizory w czwartkowy wieczór.