Autor:Katarzyna Porębska/LUK Politechnika Lublin, fot. Olimpia Sulęcin

Paweł Rusin: najważniejsze, że wygraliśmy

LUK Politechnika Lublin pokonała Olimpię Sulęcin 3:1 w spotkaniu 23. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Dzięki tej wygranej lublinianie utrzymali pozycję lidera tabeli. - Najważniejsze, że wygraliśmy, ale otwarcie należy przyznać, że to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu - powiedział Paweł Rusin, MVP tego sobotniego starcia.

Lubelscy siatkarze nie najlepiej rozpoczęli sobotnie wyjazdowe spotkanie w Sulęcinie. W pierwszej partii gospodarze naprawdę mocno zagrywali i utrzymywali dobrą skuteczność w ataku. Z kolei goście nie wystrzegali się prostych błędów. W konsewkencji przegrali premierową odsłonę meczu do 20. W kolejnych trzech setach, po obu stronach siatki było dużo więcej wyrównanej walki. W koncówkach partii spokój i opanowanie zachowali podopieczni Dariusza Daszkiewicza, którym udało się zwyciężyć ostatecznie 3:1.

- Najważniejsze, że wygraliśmy, ale otwarcie należy przyznać, że to nie był najlepszy mecz w naszym wykonaniu - powiedział Paweł Rusin.

I dodał - Inna sprawa, że takie spotkania także trzeba rozgrywać i zdobywać w nich komplet punktów.

Najlepszym zawodnikiem tego pojedynku został wybrany wspomniany przyjmujący LUK Politechniki. Zdobył dla swojej drużyny 20 punktów i zakończył ligowe starcie z 55% skutecznością w ataku.

- Jeśli chodzi o mój występ, to uważam, że do mojej bardzo dobrej gry jeszcze sporo brakuje. Myślę, że nie ma co patrzeć wstecz, tylko trzeba trenować dalej i patrzeć na kolejnych rywali - wyznał siatkarz ekipy z Lublina.

Teraz lublinianie będą mieli kilka dni na odpoczynek i przede wszystkim spokojny trening. Najbliższy mecz rozegrają bowiem 3 marca na wyjeździe z AZS AGH Kraków.

- Wszyscy musimy postarać się o to, abyśmy zdecydowanie lepiej prezentowali się na parkiecie - zakończył Rusin.