Aktualności

Zwycięstwo było potrzebne siatkarzom REA BAS Białystok jak tlen

REA BAS Białystok przegrał dwa mecze po 0:3 na rozpoczęcie drugiej części sezonu zasadniczego - z PZL LEONARDO Avią Świdnik i Bogdanką Arką Chełm. Trudno więc dziwić się trenerowi Krzysztofowi Andrzejewskiemu który mówi: zwycięstwo w sobotę było nam potrzebne jak tlen.

Jego podopieczni zrealizowali cel i w meczu osiemnastej kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn wygrali z KGHM SPS Głogów 3:1(25:22, 25:19, 19:25, 25:22). - Zdawaliśmy sobie sprawę, że rywal leży w zasięgu naszych możliwości i dodatkowo gra odbędzie się przed naszą widownią. Zespół przystąpił do spotkania z wolą odniesienia zwycięstwa, choć z pewnością odczuwał presję - zaznaczył białostocki szkoleniowiec.

Wygrana nie przyszła gospodarzom łatwo. Nie załamało ich prowadzenie w meczu 2:0 oraz wysoka przewaga jaką gospodarze uzyskali na początku czwartej partii. Siatkarze z Głogowa walczyli praltycznie do końca. Przewaga REA BAS w ostatnim secie topniała i wyglądało, że potrzebny będzie tie break. Jednak zryw białostoczan załatwił sprawę i mogli oni cieszyć się z bardzo potrzebnego zwycięstwa.

- Sobotnia wygrana mocno nas wzmocniła. Przed zespołem ciężkie mecze u siebie z Lechią Tomaszów Mazowiecki i wyjazd do Siedlec. W końcu do dyspozycji mam wszystkich graczy, Mamy już odpowiedni komfort pracy. Cały mecz po przerwie zagrał rozgrywający Michał Witkoś - mówił Krzysztof Andrzejewski.

REA BAS z 31 pkt zajmuje w dalszym ciągu dziewiąte miejsce. Do dwóch następnych rywali ma straty dwa punkty. - Utrzymujemy się w walce o czołową ósemkę. Jesteśmy cały czas w tej wielkiej grze - podkreśla trener Andrzejewski.

W środę jego podopiecznych czeka mecz u siebie z Lechią Tomaszów Mazowiecki. - Nie ma dwóch zdań, że jest to mocna drużyna. W wyjściowej szóstce ma graczy z przeszłością plusligową. Prowadzi ich doświadczony trener jakim jest Mateusz Mielnik. Dlatego nie może dziwic wysokie miejsce Lechii w tabeli - zakończył Krzysztof Andrzejewski.

Powrót do listy