Aktualności

Michał Godlewski: każde zwycięstwo smakuje świetnie

W meczu 16. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn Gwardia Wrocław pokonała Olimpię Sulęcin 3:2 i dopisała do ligowej tabeli bardzo cenne dwa punkty. Poziom sportowy w opinii szkoleniowców nie był zadawalający, ale na tym etapie rozgrywek każdy punkt jest na wagę złota. - Będąc w naszej sytuacji zależy nam najbardziej na wygrywaniu, styl w obecnej chwili jest sprawą drugorzędną.

TAURON 1.LIGA.PL: Za wami pięciosetowe spotkanie przeciwko Olimpii. Może to nie był pod względem sportowym najlepszy mecz, ale najważniejsze jest zwycięstwo i ligowe punkty.
MICHAŁ GODLEWSKI: Jak najbardziej, będąc w naszej sytuacji zależy nam najbardziej na wygrywaniu, styl w obecnej chwili jest sprawą drugorzędną.

Co było kluczem do zwycięstwa?
MICHAŁ GODLEWSKI: Myślę, że był to spokój i cierpliwość, parę razy w tym meczu byliśmy pod presją, z której udało się nam wyjść obronną ręką.

W tym starciu szala zwycięstwa przechylała się raz na jedną stronę, a raz na drugą. Co ważne, w kluczowych momentach zachowaliście zimną krew.
MICHAŁ GODLEWSKI: Dokładnie, jesteśmy młodym zespołem, który tej właśnie umiejętności potrzebuje najbardziej. Udało się nam to w ostatnim meczu. Mam nadzieję, że każdy kolejny będzie jeszcze tylko lepszy w tym aspekcie.

Nie jest tajemnicą, że macie w klubie swoje wewnętrzne problemy. Nowy trener chyba wprowadził trochę świeżej energii do zespołu?
MICHAŁ GODLEWSKI: Zmiana wniosła do drużyny coś nowego, co przynosi bodziec grupie do pracy. Na pewno jeszcze uczymy się siebie nawzajem i staramy się przełożyć wizję gry i samego zespołu trenera Norberta na boisko.

W sobotę miał pan okazję zagrać przeciwko byłemu zespołowi. Takie zwycięstwo chyba smakuje najlepiej?
MICHAŁ GODLEWSKI: W obecnej sytuacji każde zwycięstwo smakuje świetnie.

Teraz nie pozostaje nic innego, jak tylko przygotować się dobrze do kolejnego ligowego starcia. Macie dłuższą przerwę, bo mecz z SMS PZPS macie przełożony na luty, więc dopiero 20 stycznia czeka was starcie z BBTS.
MICHAŁ GODLEWSKI: Tak, z racji przełożenia meczu z SMS PZPS Spała mamy teraz dłuższą chwilę na porządny trening, co uważam jest nam potrzebne, zwłaszcza że współpracujemy z trenerem naprawdę krótko. Ten czas na pewno pozwoli nam na rozwój i ustabilizowanie naszej gry.