Krzysztof Andrzejewski: jednym meczem zamkniemy sezon zasadniczy

- Wiemy o co będziemy grać w Krakowie. Jednym meczem zamkniemy cały sezon zasadniczy - mówi trener REA BAS Białystok, Krzysztof Andrzejewski. Przed ostatnią, trzydziestą kolejką spotkań TAURON 1. Ligi Mężczyzn białostoczanie zajmują siódme miejsce z 48 pkt. Taki sam dorobek ma ósma Lechia Tomaszów Mazowiecki. Lokatę niżej plasuje się MKST Astra Nowa Sól z 47 pkt. Cała trójka cały czas walczy o awans do play off.

W czwartek REA BAS przegrał u siebie z KKS Mickiewiczem Kluczbork 2:3. Gospodarze nie ukrywali zawodu z powodu porażki. - Nastawiałem się, podobnie jak moi zawodnicy, na zdobycie trzech punktów. Byliśmy wręcz pewni zwycięstwa. Trzeba jednak oddać rywalowi należny honor. Zagrał lepiej - powiedział trener gospodarzy Krzysztof Andrzejewski. W Kluczborku jego podopieczni wygrali, ale jak podkreślił szkoleniowiec "terez KKS Mickiewicz to była zupełnie inna drużyna."

Po porażce białostoczanom pozostało czekać na wyniki najgroźniejszych rywali. Lechia przegrała w sobotę w Bielsku-Białej 2:3 choć BBTS prowadził już 2:0. Po tym wyniku REA BAS wyprzedzał tomaszowian minimalnie lepszym bilensem setów i punktów. W sobotę MKST Astra uległ u siebie rywalom z Bydgoszczy 1:3 i sprawa stała się jasna. W środę trzeba wygrać 3:0 lub 3:1 w Krakowie, żeby nie oglądać się na wyniki innych spotkań.

- Oczywiście śledziliśmy wydarzenia na innych boiskach TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Sytuacja jest klarowna. Mamy kilka dni na przygotowanie się, również mentalne. Gramy o awans do najlepszej ósemki i trzeba to zrobić - podkreślił Krzysztof Andrzejewski.

Powrót do listy