Dawid Sokołowski: kto będzie lepszy danego dnia ten wygra
Dzisiaj zostanie rozegrany drugi mecz o brązowy medal PLS 1. Ligi sezonu 2024/25 pomiędzy zespołem KPS Siedlce i MCKiS Jaworzno. - To jest już końcówka sezonu, znamy przeciwników. Tak samo jak oni znają nas. Raczej nikt nikogo niczym nowym nie zaskoczy. Kto będzie lepszy danego dnia ten wygra - powiedział Dawid Sokołowski, MVP ostatniego spotkania.
PLS 1.LIGA.PL: W piątek rozegraliście pierwszy mecz o brązowy medal PLS 1. Ligi. Zrobiliście pierwszy duży krok, aby stanąć na najniższym stopniu podium pokonując jaworznian 3:1.
DAWID SOKOŁOWSKI: Zgadza się, co nie zmienia faktu, że rywalizacja jest dalej w toku. To było ważne zwycięstwo, ale żeby cieszyć się z medalu trzeba dołożyć drugie zwycięstwo.
Jak ocenia pan ten pierwszy mecz małego finału? Momentami był on dość nierówny.
DAWID SOKOŁOWSKI: Myślę, że był to dobry mecz. Dużą rolę odgrywało odrzucenie rywali od siatki. Wiadomo, było też trochę emocji, więc może dlatego mecz wydawał się nierówny.
Wykorzystaliście w pełni atut własnej hali i wsparcie kibiców wygrywając swój pierwszy mecz o brązowy krążek. W poniedziałek będzie chyba dużo trudniej o wygraną?
DAWID SOKOŁOWSKI: Na pewno będzie to ciężki mecz, którego nie możemy się doczekać.
Jaworznianie w tym sezonie pokazali, że potrafią walczyć. Jednak domyślam się, że w poniedziałek będziecie chcieli już zakończyć sezon.
DAWID SOKOŁOWSKI: Tak. Czuć już w nogach zmęczenie z całego sezonu, więc oczywistym jest to, że chcielibyśmy zakończyć rywalizację poniedziałkowym meczem. Jak będzie - to się okaże. Mamy tę małą przewagę po swojej stronie.
Nie mieliście dużo czasu na rozpamiętywanie piątkowego meczu. Już dzisiaj o 17.30 rozegracie drugi mecz o brązowy mecz.
DAWID SOKOŁOWSKI: Fakt, nie ma dużo czasu. Ale takie są playoffy, wszyscy są na to przygotowani. To jest już końcówka sezonu, znamy przeciwników. Tak samo jak oni znają nas. Raczej nikt nikogo niczym nowym nie zaskoczy. Kto będzie lepszy danego dnia - wygra.
Na przestrzeni ostatnich lat dla klubu ten sezon jest jednym z najlepszych pod względem sportowym. Zakończenie go medalem byłoby taką symboliczną wisienką na torcie.
DAWID SOKOŁOWSKI: Oczywiście. To był długi, ciężki sezon. Dlatego medal to takie zwieńczenie tej całej ciężkiej pracy. Mam nadzieję, że to my będziemy się z niego cieszyć.